wtorek, 10 stycznia 2012

Listopadowy Styczeń

Listopadowa aura w styczniu ma się bardzo dobrze. Coraz mniej chce mi się wychodzić na spacery.Gdyby chociaż był to początek marca.Człowiek by wiedział ,że już niedługo wiosna ,będzie tylko piękniej.A tu styczeń, wszystko się jeszcze może zdarzyć. Dzisiaj zdjęcia z piątkowej bliskiej wycieczki..
 Idąc w stronę rzeki  muszę przejsć kawałek przez las.Jest to najmroczniejsze miejsce jakie znam.Zawsze idąc tamtędy mam wrażenie ,że za chwile coś z niego wyjdzie. Oczywiście coś bardzo złego.Oceńcie sami.

Oczywiscie to tylko mały kawałek lasu reszta jest piękna nawet teraz
Rzeka Supraśl
Tego jeszcze nie widziałam.Grzyby (trujące) w styczniu.I to gdzie na Podlasiu- krainie zimna
  A to już dawna osada Krzemienne.W tej chwili jest tu już tylko jeden budynek wykorzystywany przez Księży Werbistów jako dom rekolekcyjny.Niestety moim zdaniem jest okropnie brzydki.
W okolicach tej maleńkiej osady znaleziono  różnego rodzaju narzędzia np: kamienne topory sprzed  4 000 lat .
Anioł czuwa nad wejściem do domu rekolekcyjnego

Dom jest jak najbardziej używany ale chyba tylko w okresie letnim

Schody prowadzą do nieistniejącego już domu

Po mieszkańcach zostały tylko drzewa owocowe i zarośnięte fundamenty

Ciekawe zejście do wody

Robi się ciemno czas wracać

Znaleziony po drodze jeden z nadrzewnych krzyży
ps: Do Sary-Marii- niestety nie mogę dodawać u Ciebie komentarzy .Próbowałam wielokrotnie.Masz świetny blog!

4 komentarze:

  1. Ago, bratnia duszo. Podobnie jak i Ty nie mogę doczekać się już wiosny. Gdyby spadł śnieg, byłoby jaśniej może i radośniej. Też nie przepadam za 30st.mrozami ale taka szarość, mglistość...Brrr
    Aby poprawić sobie samopoczucie oglądam letnie zdjęcia kwiatów w ogrodzie...Sadzę, że ty również tak robisz.

    Ago bardzo dziękuję, że bywasz u mnie na blogu.
    To nie tylko Twój problem z dodawaniem komentarzy na W.P. tak jest u wielu osób.
    Dziękuję za szczere chęci.Cały czas śledzę Twoje wpisy i jestem wierną ich czytelniczką. Twój blog jest u mnie w ulubionych.
    Serdecznie pozdrawiam.
    Sara-Maria
    Napotkane perełki

    OdpowiedzUsuń
  2. te zdjecia robia troche przerazajace wrazenie, jakby ta osada zaludniala sie w nocy duchami, brrrr. zejscie do wody - genialne!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu.
    Pozwolę sobie tu trochę pobuszować u Ciebie :)
    Pozdrawiam serdecznie
    Ewa

    OdpowiedzUsuń