Lato mamy w pełni.Pogoda niestety bardzo kapryśna. Wczoraj zdarzyła się dziwna rzecz.po południu usiedliśmy sobie z mężem przy stoliku na podwórku. Delektując się kawą podziwialiśmy przecinające niebo samoloty.Zawsze w danym momencie jest to jeden góra dwa. W pewnej chwili spojrzeliśmy w górę ,a niebo było całe poprzecinane wstęgami jakie zwykle zostawiają za sobą samoloty.Było ich ok sześciu.Smuga była bardzo długa i utrzymała się w powietrzu dobre pól godziny. Później patrzę z drugiej strony domu ,a tam szachownica na niebie.Było to bardzo piękne i u nas niespotykane więc zrobiłam zdjęcie.
I takie poprzecinane niebo było z każdej strony.dodam ,że najbliższe lotnisko jest w Warszawie 200km stad. Wczoraj jednak nie wzięłam sobie tego do głowy.Jednak dzisiaj przeczytalam internetowe wydanie Kuriera Porannego i okazało się ,że inni też to zauważyli. Teoria oficjalna gazy. st dużo na ten tematza odrzutowcami. Jednak w internecie je
st dużo na ten temat. Takie cuda widuje się w całej Europie.jest to podobno chematrails. Ja pierwszy razz słyszałam ta nazwę.
z wikipedii
Chemtrails (pol. chemiczne ślady; termin chemtrails jest skrótem od chemical trails i grą słów na contrails[a]) – teoria spiskowa zakładająca, że smuga kondensacyjna powstająca za lecącym samolotem jest w niektórych przypadkach wytworem mającym utajony cel, na przykład skraplanie i dystrybucję na wielkich obszarach dużych ilości szkodliwych substancji. Środowiska naukowe i rządowe zaprzeczają tej teorii, gdyż według nich nie ma logicznego ani eksperymentalnego potwierdzenia.
U mnie przeczytanie tego wywołało gęsia skórkę, Nie chce mi się w to wierzyć.Ale prawdą jest ,że takiego nieba nie widziałam nigdy wcześniej.Moim zdaniem bardzo dziwne.
(niestety kopiując coś z wikipedii zmienia mi się trzcionka więc bardzo przepraszam za dziwny wygląd)