poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Mgła

Miniony weekend minął mi pod znakiem porządków w ogrodzie i   wizyty u mamy. Pogoda dopisała jak najbardziej .W Supraślu jak to zwykle w wolne dni wszędzie tłumy. Ja mam to szczęście, że mieszkam na obrzeżach miasta i u mnie jest raczej spokojnie. Dodatkowo w naszym Klasztorze odbywał się festiwal Cerkiewnego dzwonienia. Całą sobotę pracę miałam umilaną przepięknym brzmieniem dzwonów ,dzwonków i dzwoneczków.Donośny głos roznosił się na cały Supraśl.
   W tej chwili nawet bez turystów nie można powiedzieć o ciszy. Ptaki śpiewają,   żaby rechocą, na łąkach krzyczą żurawie. Kiedy się sprowadziliśmy tu z miasta nie mogliśmy spać.Było po prostu za cicho.Lata mieszkania przy głównej ulicy i odgłosy ruchu ulicznego zrobiły swoje. Przez parę dni włączaliśmy na noc cichutko radio.I to pomagało.Trochę to dziwne ale tak było.Teraz nie wyobrażam sobie życia w mieście. Mieszkania w blokach mnie przerażają chociaż wychowałam się właśnie w takim.  W niedziele wieczorem wybraliśmy sie na codzienny spacer, tym razem po drugiej stronie Supraśla. Poza tym ,ze jest to chyba ulubione miejsce spacerów Supraślan i co chwila się spotyka kogoś znajomego kto koniecznie chce z tobą porozmawiać to jest tu naprawdę pięknie. Zaskoczyła nas jednak nadchodząca mgła. te piękne zjawisko uwieczniłam na zdjęciach . Zobaczcie sami.

Słońce zachodzi nad zalewem


Choć to wieczór jeszcze sporo ludzi.W oddali widać już nadchodząca mgłę

Są także wędkarze

Droga spacerowa

Mgła płynie w naszą stronę


Już jesteśmy prawie w jej zasięgu

Jeszcze między drzewami majaczy się Klasztor







Już tylko drewniany mostek i z powrotem jesteśmy w Supraślu

A to już świt z okna mojego domu


A wieczorem ,a w zasadzie w nocy po raz kolejny z wypiekami na twarzy oglądałam Dynastię Tudorów. I po raz kolejny roniłam rzewne łzy nad losem Anny Boleyn. , tak jak wcześniej szkoda mi było Katarzyny Aragońskiej . Jest to zapewne najlepszy serial historyczny ostatnich lat, a Jonathan Rhys Meyers w roli Henryka VIII jest świetny, Szkoda ,że życie osobiste tego aktora nie jest różowe. Oby alkohol i próby samobójcze go nie zniszczyły doszczętnie.
 Życzę wszystkim słonecznego i zupełnie nie mglistego tygodnia!

czwartek, 19 kwietnia 2012

Supraśl wiosną

 Przyszło mi ostatnio do głowy ,że bardzo mało pisze o Supraślu. A przecież to miasteczko to perełka na mapie Podlasia. Czas naprawić to okrutnie zaniedbanie. Szczególnie , ze stałam się właścicielką lustrzanki..Jak na razie czyli przez dwa dni które ją mam to większość jej funkcji to dla mnie czarna masa ale z czasem zapewne poznamy się lepiej.
 Dzisiaj poprowadzą was swoją trasę omijając główna drogę.
  Supraśl to małe i urocze miasteczko o ponad 500-letniej już historii. Na co dzień senne i leniwe , w ciepłe weekendy i wakacje zapełnia się gwarem turystów. A jest co podziwiać zwiedzać.  Każdy znajdzie coś dla siebie.Miłośnicy historii i zabytków mogą zwiedzić przepiękny Pałac Bucholców , czy jedyny w Polsce Klasztor Prawosławny o charakterze obronnym . Na terenie Klasztoru znajduje się Multimedialne Muzeum Ikon. Warto tam zajrzeć- przepiękne eksponaty nieraz odebrane przemytnikom .Wszystko to oglądamy w oprawie świateł i muzyki cerkiewnej. Na mnie wywarło ogromne wrazenie.
  Wielbiciele przyrody też nie będą się tu nudzić. Miasteczko z każdej strony otacza las.
 Droga na wschód w stronę Krynek zwana była Tatarskim Gościńcem. Tętniła niegdyś życiem. Na Psiej Górce stała osiemnastowieczna  modrzewiowa karczma.Niestety została rozebrana we wczesnych latach socjalizmu.
 Jednym z piękniejszych zabytków jest Pałac Bucholców . Syn łódzkiego potentata Adolf Bucholtz przed ślubem z Adelą Marią Szcheibler kupuje od Wilhelma Zaherta dworek. Niestety coś go podkusiło , aby przed ślubem przywieść na oględziny przyszłą teściową. Ta jest oburzona:Moja Adela nie będzie mieszkała w tej borsuczej norze!  Adolfowi nie pozostało nic innego jak rozbudować dworek. Tempo musi być szybkie.Opieszałych robotników Bucholtz zwalnia.Jeden z nich rzuca na odchodne klątwę. Przerąbuje na belce szczapkę z przyklejonym do niej włosem Adolfa. Klątwa działa rok po ukończeniu rozbudowy Bucholtz wypada z powozu i w krótkim czasie umiera. Jedyna córka Adolfa i Anieli wychodzi za maż i na stałe opuszcza Supraśl.
 W 1939r Rosjanie wywożą z pałacu meble,dywany ,obrazy.W 1944 roku niszczą wyposażenie centralne ogrzewanie, kaloryfery topią w rzece. W wyłożonej kafelkami piwnicy robią oficerom basen.
  W tej chwili pałac zajmuje Liceum  Sztuk Plastycznych. Budynek jest piekny i zadbany.
Piękny prawda?

Olbrzymie bocianie gniazdo

Pięknie ozdobione wejście




Nasze bulwary nadrzeczne. W ciepłe dni tętnią życiem.Dalej nad rzeką jest tama ,oraz super siłownia pod chmurką. 


Tedy prowadziła trasa gościnca. W tym miejscu odbywały się targi. Stacjonowało tu też  wojsko

Działający dom dziecka. W okresie międzywojennym było tu sanatorium dla chorych na gruźlice. Zostało zamknięte po protestach mieszkańców gdyż znacznie wzrosła zachorowalność w regionie.

Droga spacerowa


   

Chociaż widzimy stawy i las   to dalej jest Supraśl          

Mijamy stawy ,skręcamy w prawo i znów jesteśmy nad rzeką   
                                                    












                                                               

wtorek, 17 kwietnia 2012

Śliczna wieś- Wojszki

 Wieś Wojszki odkryłam jadąc na tzw skróty w stronę Bielska Podlaskiego.Niestety nie mogłam sobie pozwolić na przystanek jednak wracając zrobiłam kilka zdjęć. Miejscowość jest zadbana, prześliczna. To co ją odróżnia od wielu innych to niezwykłe zdobienia na domach.O wiele bogatsze niż w innych wsiach. W okresie wojennym Wojszki były jedną z najliczniejszych wsi nadnarwiańskich. Na początku lat 30-stych zaczęły tu powstawać pięknie zdobione domy.Autorem wielu ornamentów na chatach jest Aleksy Ryżyński , który drewniane wzory tworzy już od 60 lat.
 Na zrobienie zdjęć miałam dosłownie chwile. Sporo jest lekko niewyraźnych i robionych z jadącego samochodu. Te też dołączę byście mogli zobaczyć piękno tego miejsca.Oceńcie sami.



Zauważcie te ławeczki pod domem.Wieczorem mieszkańcy siadają i obserwują pilnie drogę















    Ponieważ prezentowałam już dwie podlaskie rzeki Supraśl i Bug teraz kilka fotek Narwi




Napotkane pod samym Białymstokiem łosie.