niedziela, 15 stycznia 2017

Białe i czarne czyli śnieg i moja Katja

Wstaje dzisiaj rano ,a śniegu za oknem dwa razy więcej niż dnia poprzedniego. Przez chwilę świeciło piękne słońce.Nie mogłam się oprzeć urokowi niedzielnego, śnieżnego krajobrazu i udałam się na spacer do lasu. Towarzyszył mi dzielnie mąż oraz Katjusza. Ta ostatnia jest już u nas dokładnie miesiąc. W ciągu tego czasu podwoiła swoją wagę (rośnie jak na drożdżach). Jest cudowna ,uwielbiamy ją chociaż muszę przyznać ,że jest łobuzem. Chociaż ma dopiero cztery miesiące warczy na każdą obca osobę ,którą zobaczy. Z założenia ma to być pies stróżująco obronny ale zrównoważony. Ciekawe tylko czy FCI nie zepsuło charakteru rasy. Zapraszam do oglądania zdjęć.










6 komentarzy:

  1. Cudna zima, dziś u mnie jest tak samo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ,że cudna! za chwile idę z kijkami do lasu :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dzisiaj też byłam i było pięknie.Pozdrawiam

      Usuń
  3. Zima rozpanoszyła się na całego. Tak powinno być, choć nie lubię tej pory roku. Świetne zdjęcia.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też stanowczo wolę ciepłe klimaty. Pozdrawiam

      Usuń