czwartek, 16 maja 2013

Jedwabne

Jedwabne to niewielkie urocze miasteczko w powiecie łomżyńskim. Sporo murowanego budownictwa, w centrum zadbany , ładny park.  Piękny  kościół ,który jest siedzibą parafii św Jakuba Apostoła. Napotkani ludzie mili , uprzejmi i pomocni.
 O tej niewielkiej miejscowości  głośno zrobiło się dzięki książce Jana Tomasza Grossa   ;Sąsiedzi ". autor pisze w niej o jednym z pierwszych w Polsce pogromów Żydów. Podobno jest w niej wiele nieścisłości ,bardzo rozbieżna jest też liczba ofiar.Ja osobiście przeczytałam  tylko  fragmenty i na pewno jej nie kupię. Jest tak potwornie straszna ,że przez kilka dni miałam problemy z zasypianiem.
  Suma sumarum jedwabieńscy Żydzi zostali żywcem spaleni w stodole.Zbrodnia tak ohydna i potworna ,że nawet ciężko o niej myśleć. Czytałam też historię zagłady Żydów w Tykocinie , w tym relacje naocznych świadków. Niestety końcem obu historii był głęboki dół wypełniony ciałami  zamordowanych.
  Celowo nie podaje szczegółów ,sprawa ta wzbudza bowiem wiele kontrowersji i emocji.
 Miejsce tej podwójnie obrzydliwej zbrodni  znajduje się tuż za miasteczkiem. Jest uporządkowane i ogrodzone kamiennymi blokami. W środku niewielki pomnik na którego froncie znajduje się kawałek spalonego drzewa. Obok powiewa flaga Izraela. Pod pomnikiem znicze w tym z napisami w hebrajskim (tak myślę). I cała masa kamieni. Zafoliowane zdjęcia zapewne miejscowych Żydów. Zrobiło to na nas dość spore wrażenie.

Miejsce zbrodni w Jedwabnem

Jedwabne



Zdjęcia pod pomnikiem w Jedwabnem. Zapewne ten kto to położył zaznaczył swoją rodzine

Kobiety dzieci  ...głęboki dól

Pomnik ofiar zbrodni w Jedwabnem

Jedwabne

Wcześniej był tu inny bardziej kontrowersyjny napis




 Dokładnie naprzeciwko miejsca zbrodni znajduje się cmentarz żydowski. Z przodu ogrodzony dość wysokimi  blokami skalnymi. Przy wejściu obelisk stylizowany na macewę.  Niewiele zostało z tego miejsca. Stare kamienie z ogrodzenia i macewy zostały użyte po wojnie do budowy domów i  stodół. I nie działo to się tylko w Jedwabnem. W Nowodworcach np na kamieniach brukowanej drogi znaleziono napisy nagrobne. Kamienie zostały wymienione. Nie pamiętam już gdzie kamienie z kurhanu zostały wykorzystane do budowy cerkwi.
 Cmentarz Żydowski w Jedwabnym to teraz leszczynowy lasek. Blisko wejścia jest niewielki dołek . Zainteresował mnie i zrobiłam mu zdjęcie. Później w internecie wyczytałam ,że to nieoznakowany grób ofiar kaźni
Kamienne ogrodzenie Cmentarza  Żydowskiego w Jedwabnem

Kamienny obelisk stylizowany na macewę  Jedwabne




Wejście  Kirkut Jedwabne

Podobno ten dół to nieoznakowane miejsce pochówku ofiar zbrodni    Jedwabne

Z ziemi wyłaniają się nieliczne macewy

Macewy  -Kirkut Jedwabne

Na niektórych wid
Macewy  -Kirkut Jedwabne
ać napisy   


Macewy  -Kirkut Jedwabne



Macewa   Kirkut Jedwabne 

W środkulasku też są doły 



 Podobno ktoś przetłumaczył napisy   -Kirkut Jedwabne


A z cmentarza widać kościól 

.

  A oto jeszcze kilka zdjęć z centrum uroczego miasteczka Jedwabne












8 komentarzy:

  1. Wiele jest takich strasznych miejsc w Polsce. O tym słyszałam, ale dzięki Tobie mogłam zobaczyć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No Ago, jesteście coraz bliżej mnie... Dojeżdżając na studia do B. często załapywałam poranny autobus o 6.00 - z Kolna do B. właśnie. Ten akurat "mknął" tak zwanym przez naszych "jedwabnym szlakiem" - nieco okrężnie, postój w każdej najmniejszej wsi, zwykle pojazd jak nie za zimny to upalny ;), powolny... Raz jeden dziennie był kurs powrotny - często na niego się załapywałam. I stąd znam Jedwabne. Ale dopiero po tym jak skończyłam swe podróże autobusem do B. to usłyszałam o Jedwabnym w TYM temacie. Nigdy tam potem nie byłam. A nie mam zbyt daleko. Wiesz, dla mnie spalenie ludzi żywcem, wyrządzenie im jakiejkolwiek podobnej krzywdy bez względu na pochodzenie, wiek, status, religię, cokolwiek jest niewyobrażalne. Zapraszam do G. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tej trasie byłam jeszcze w jednym miejscu, które zapewne też mijałaś po drodze wielokrotnie. A co ciekawe posty są z jednego dnia i powstały przy okazji służbowego wyjazdu.Sprawy formalne 15 minut ,a reszta dnia to czysta przyjemność.
      Do Grajewa też zapewne dotrę. Teraz trochę gorzej z czasem.Pozdrawiam

      Usuń
  3. Dzięki Tobie poznałam to miejsce i dowiedziałam się więcej o tragedii jaka miała tu miejsce.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczegóły tej tragedii są bardzo straszne. Dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam!

      Usuń
  4. Agnieszko, pamiętam sprawę Jedwabnego.
    dzięki Tobie poznałam to miejsce bardzo szczegółowo.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to była bardzo znana sprawa. Głośno komentowana w mediach.Miejsce jest w tej chwili tak spokojne ,że aż trudno uwierzyć,że działy się tu takie straszne rzeczy. Pozdrawiam

      Usuń