W moje okno na piętrze zagląda czeremcha. Od dwóch dni obsypana jest cudownym zebranym w kiście kwieciem. Drzewo te jako pierwsze robi się zielone ,ale też już w sierpniu zaczyna gubić liście. Do walorów estetycznych w okresie kwitnienia należy dodać niezwykły przepiękny zapach. Ach usiąść wieczorem pod drzewem i delektować się słodką wonią...lub w moim wypadku otworzyć drzwi balkonowe sypialni i zasnąć czując aromat kwitnącej czeremchy.
A oto widok z mojego okna:
|
Moc kwiecia |
|
Czeremcho czy ty nie możesz kwitnąć dłużej? |
|
Zachować ten widok- kwitnąca czeremcha widok z mojego balkonu |
Mi z kolei przez okno włazi jabłoń :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć zasypiania czując naturalny aromat, a nie np. odświeżacz powietrza :) Pięknie kwitnie, pozdrawiam :)
Powtórzę za Izą tylko pozazdrościć tak cudownego zapachu. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU mnie w ogrodzie i Małym Lasku też rosną czeremchy...Niestety nie są tak okazałe jak Twoja, ale marzę o tym by przedłużyć jej okres kwitnienia. Moja po deszczach zaczyna gubić kwiaty...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Też ją zauważyłam w parku, przynajmniej wiem, jak drzewo się nazywa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMozna miec zawrot glowy... od tego zapachu /smiech/
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Zazdroszczę cudownego zapachu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.