czwartek, 2 marca 2017

Ruiny dworu w Hieronimowie i niemiła przygoda oraz kilka chwil w Michałowie

  Pewnej wrześniowej słonecznej niedzieli zamarzyło mi się zobaczenie ruin dworu w Hieronimowie.Tyle się naczytałam o pięknym starym parku o malowniczych resztach zabudowań. Historie tego miejsca pochłonęłam jednym tchem. Sięga ona lat 80 XVII w kiedy to Hieronim Radziwiłł ( od jego imienia jest nazwa miejscowości )założył tutaj siedzibę dworską z tarasowym ogrodem ozdobnym zakończonym sadzawką. W 1820 roku Hieronimowo zakupił Kazimierz Dziekoński. Był to generał wojsk polskich za jego udział w Powstaniu Listopadowym majątek miał zostać skonfiskowany jednak do tego nie doszło.Za jego czasów wzniesiono klasycystyczny pałac. W czasie wojny zabudowania zostały spalone ,a w 1944roku teren przejął PGR. Ziemie  oczywiście rozparcelowano ,a piękne niegdyś ogrody uległy dewastacji. Z pałacu zostały ruiny..
 Uwielbiam fotografować ruiny i stare dwory więc uznałam ,że to świetne miejsce dla mnie. Gdzieś przeczytałam ,że posiadłość ma nowego właściciela ale dalej wszystko jest zaniedbane.
  Do Hieronimowa jechaliśmy drogą obsadzoną starymi topolami. Już z daleka w miejscowości było widać mnóstwo bujnej zieleni. Na miejscu ukazały się resztki pałacu piękne, dumnie stojące w słońcu.W to została wkomponowana altanka . Na ruinach stały posadzone w doniczkach kwiaty. Wszystko to razem wyglądało przepięknie! Żadnego zaniedbania ,które było opisane w wielu informacjach. Dopełnieniem wszystkiego były stojące tabliczki z napisem teren prywatny. Będąc osobą kulturalną uznałam ,że w takim razie dobrze będzie jeśli poproszę właściciela o zgodę na fotografowanie. Dodam ,że teren był nieogrodzony. Na podjeździe przed oficyną stał okazały mercedes więc na pewno ktoś był. Zanim jednak zdążyliśmy otworzyć drzwi w naszym samochodzie z tyłu domu puszczono na nas trzy czy cztery duże psy ,które skutecznie uniemożliwiły nam wyjście. I tak moja chęć grzecznego zachowania się wyszła mi tak zwanym bokiem.Wściekłam się bo chamstwa szczerze nie znoszę. Nie chcesz właścicielu tutaj ludzi ogrodź się ,postaw mur ale nie   szczuj ludzi psami ! Przypomniało mi się spotkanie ze spadkobierczynią pałacu w Pawłowiczach. Też poszliśmy zapytać się o zgodę na zdjęcia ,a skończyło się na miłej wcale nie krótkiej rozmowie chociaż pani wcale nie musiała obowiązku z nami rozmawiać. O Pałacu w Pawłowiczach pisałam tutaj.
  Wracając jednak do Hieronimowa byłam tak wściekła głównie na siebie bo przecież mogłam zrobić zdjecia nie pytając się o zgodę ,a teraz towarzyszyła nam sfora szczekających psów ,a wszystko to przez chęć zapytania o zgodę na fotografowanie . Ręce mi opadły ,a cały wyjazd stał się niemiły .Namówiona przez męża zrobiłam dosłownie chyba kilka zdjęć
   Tutaj dodam coś pozytywnego . Teren jest bardzo zadbany. Park jest parkiem ,żadnych chaszczowisk ,cudownie przycięta trawka . Widać właściciel przywraca świetność temu miejscu. Za to szacunek ale wypuszczanie psów na ludzi...
Stara topolowa droga

Przed nami Hieronimowo

Park dworski w Hieronimowie

Sadzawka , októrej mowa jest już w czasach pierwszego właścicielaHieronimowa


Ruiny pałacu w Hieronimowie i jeden z piesków

Ten piesek jako jedyny chciał się zaprzyjażnić. Zdjęcie niestety przez drzwi bo bałam się wyjść


Niedyskretna obserwacja

  Na chwilkę zajechaliśmy do Michałowa gdzie miło spędziliśmy czas na ukwieconym pięknym skwerze przed gminą . Była tu też wystawa fotografii dawnych mieszkańców miasteczka. Mieliśmy osobistego przewodnika w postaci pana z ławeczki ,który widząc nasze zainteresowanie wstał i opowiadał nam o ludziach ze zdjęć. I znowu zrobiło się miło i przyjemnie.
Piękny skwer w Michałowie





7 komentarzy:

  1. Niestety wojna przyniosła zniszczenie tylu pięknym dworom!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe miejsce, a sfory psów się bardzo boję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam w planach to miejsce, ale ze względu na urocze pieski raczej nie pojadę. A Michałowo bardzo pięknie wygląda z tymi fontannami.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak widzę nie warto zaglądać tam, ze względu na pieski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj odwiedziłem miejscowość Hieronimowo. Zdecydowałem się z racji mojego imienia (Hieronim). Ciekawe przeżycie. Wydaje mi się, że z auta też warto zwiedzić. Fakt szkoda, że nie ma możliwości pochodzić po ruinach, po parku. Widać, że obecny gospodarz terenu bardzo dba o teren, trawa wykoszona, kwiaty, donice w ruinach postawiona altana.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli ma ktoś ochotę to tutaj udostępniłem zdjęcia.
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1757833650977352&set=pcb.1757833984310652&type=3&theater

    OdpowiedzUsuń