niedziela, 25 września 2016

Jesiennie

Stanowczo nie jestem osobą lubiącą jesień. W tamtym roku dużo pracowałam i prawie jej nie zauważyłam. Teraz mam dużo więcej czasu i widzę wiele jej wad..Po pierwsze to niestety zimno ,a po drugie długie, ciemne wieczory.Ciężko mi przeorganizować czas. wszelką aktywność fizyczną trzeba przełożyć na wcześniejsze godziny.W lecie wracaliśmy z rowerów nawet około 22 teraz nie było by to zbyt przyjemne.
 Są jednak także piękne jesienne dni. W piątek słoneczku tak cudnie przyświeciło  ,że wzięłam kijki i poszłam na szybki spacer na łąki za lasem. po drodze znów nie mogłam się oprzeć by zrobić chociaż kilka zdjęć komórką.
Stawy i strach na ptaki



Pod lasem mamy budowęuzdrowiska. Gmina się cieszy ,że znalazła inwestora , okoliczni mieszkańcy zaś znacznie mniej.  
Wyjście z lasu na łąki
W

Dolina Supraśli

Dodaj napis
Dodaj napis
Wieczorem jeżdzimy rowerem na supraska groble
Nasz zalew wieczorem







 W nocy obejrzałam film  Farinelli ostatni kastrat. Świetny film  bardzo dobre aktorstwo. nie dziwne ,że został obsypany wieloma nagrodami.  (o filmie opowiem w osobnym poście)

  Kupiłam też dziś w ksiegarni internetowej książke  Bieżeństwo . Autorką jest Aneta Prymaka Oniszk. Opowiada o zapomnianej ucieczce z terytorium Polski w 1915 roku prawie dwóch milionów osób.Jak przeczytam to nie omieszkam podzielić się opinią.

Na ostatnim zdjęciu mój ogród dzisiaj o 8 rano czyli mgła.

1 komentarz: