sobota, 11 czerwca 2016

Mój podwórkowy jeż

Widuję go od jakiegoś czasu regularnie.  Patroluje podwórko ,pochodzi , pozwiedza ,przejdzie na drugą stronę ulicy i z powrotem. Nigdy nie zdążam ze zrobieniem zdjeć. Dziś jednak było inaczej. wychodzę z domu ,a tuż obok schodów stoi on ( ona? )  - Jeż. Biegiem do domu po aparat ,kartę pamięci , ładujące się baterie , chwilę to trwało. Oczywiście wyszłam i mojego gościa już nie było. Na szczęście znalazłam go kilkanaście metrów dalej. Teraz zastanawiam się jak kosić trawę pod drzewami. Przecież on tam może być!Oto rezydent mojej działki :

 
Lagerta usiłuje zapoznać się z gościem

Gość jest jednak wyraźnie zniesmaczony wąchaniem jego tylnej części ciała , fuka i zwija się w kulkę

Supraski jeż

Dobra nic się nie dzieje otworze czy 

Z niesmakiem odwrócił się do nas tylną częścią ciala. .Tutaj odchodzę nie chcąc go stresować

Po kilku minutach znakuję go w innej części ogrodu

Jeż

8 komentarzy:

  1. Zdaję sobie sprawę z tego, że jeże mają pasożyty, ale widząc takiego słodziaka zawsze muszę go pogłaskać. Muszę Ci się pochwalić, że ostatnio uratowałam jeża, który wpadł do głębokiej betonowej dziury. Ależ byłam z siebie dumna, kiedy wyciągnięty na zewnątrz potruchtał sobie zadowolony:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobrażam sobie Twoją dumę z uratowania jeżyka! Brawo! Wyobraż sobie ,że ja się bałam pogłaskać jeża. Zawsze mam wrażenie ,że się pokłuję. Pozrawiam :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dwa lata temu w moim ogrodzie był jeż. To był ogromny problem z koszeniem. Mąż podnosił gałęzie każdego krzewu i dopiero wjeżdżał kosiarką. Jednak pewnego dnia jeż utopił się w sadzawce. Może był spragniony wody? a przecież w ogrodzie ustawione są poidełka dla ptaków? Od tego czasu żaden jeż nie odwiedził mojego ogrodu. szkoda bo to bardzo piękne zwierzę.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już zaprzestałam koszenia pod drzewami. Chyba ,że widzę co pod nimi jest. Ja też mam wodę w ogrodzie i po Twoim wpisie codziennie z duszą na ramieniu tam zaglądam. Szkoda by mi go było bardzo. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.

      Usuń
  4. Śliczny jeżyk. Moja Kasta skutecznie przegania wszystko, co może.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się tylko wprowadziliśmy w ogrodzie mieszkało dużo jeży. Zimowały w szopie na drzewo. Niestety nasz ówczesny pies rottweiler skutecznie w krótkim czasie je przegonił. Pozdrawiam

      Usuń
  5. To świetnie, że masz jeża w ogrodzie. Też pewnie nie miałabym odwagi go pogłaskać.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń