poniedziałek, 25 listopada 2013

Listopad , a w lesie kwitną pszylaszczki

Prawie codziennie jestem w lesie . W tamtym tygodniu dałam spokój tylko w piątek - za mocno padało. Dzisiaj mięliśmy piękne słoneczko za to wiał bardzo zimny wiatr.Mimo końca listopada las nie zapadł jeszcze w zimowy sen. Kwitną jeszcze pojedyncze kwiatuszki.  Ku mojemu zdziwieniu spod liści nieśmiało wychylają się ...przylaszczki. Natura lekko zwiodła te rośliny. Dość ciepłe noce pozwoliły rozwinąć się tym zwiastunom wiosny. Zobaczcie nieśmiałe pojedyncze kolory w lesie.
Jesienna przylaszczka (było ich więcej) 
Urokliwe porosty

Wawrzynek wilczełyko


Pojedynczy jesienny kwiatek

Mikry ale jest jesienny kwiatek


3 komentarze:

  1. ..., bo listopad tego roku piekny jest!!!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło popatrzeć, gdy za oknem mam już kupę śniegu :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To już chyba ostatki, na resztę faktycznie będziemy musieli poczekać do wiosny :)

    OdpowiedzUsuń