Z reguły w opisach swoich podróży nie opisuje hoteli , w których przebywałam. Przeważnie są one tylko miejscem noclegu i posiłku. Tak jest w krajach gdzie można swobodnie zwiedzać ,czy przechadzać się wzdłuż morza. W Egipcie w tym wypadku w Sharm el Sheikh jest trochę inaczej. Plaże hotelowe bardzo często są odgrodzone od siebie. Można poruszać się jedynie w obrębie wyznaczonego terenu swojego hotelu chyba ,że strażnik machnie ręką i pozwoli iść. Często przejście zagradza normalny płot. Po zmroku pomosty są zamykane i jest zakaz kąpieli w morzu. Według naszego ratownika w nocy blisko brzegu podpływają niebezpieczne zwierzęta morskie. Spaceruje się głównie wieczorem ale jest to raczej odwiedzanie ciekawych miejsc typu centra handlowe.
Hotel Rehana Resort prawie od razu wpadł mi w oko. Reklamą dla niego były przepiękne zdjęcia oraz w większości bardzo dobre recenzje. Muszę przyznać ,że nie rozczarowałam się.
Już przed hotelem teren jest przepięknie zagospodarowany. Przechodzimy do hotelu przez most położony nad niewielkim wodnym zbiornikiem. Na terenie obiektu jest kilka basenów. W tym trzy (lub cztery) duże w tym jeden ze zjeżdżalniami. Porobione są wodospady i groty ,w których też są leżaki. Jest kilka barów i duża restauracja główna. Do tego cztery knajpki tematyczne hinduska ,meksykańska , libańska i włoska.
Bez wkładania pieniędzy w paszport zostajemy zakwaterowani w bardzo ładnym dużym trzyosobowym pokoju. Łózka z bardzo grubymi super wygodnymi materacami i ogólny fajny wystrój pokoju. łazienka z prysznicem i wanną bardzo czysta. Do tego taras z krzesełkami .
Mimo listopada ten hotel tętnił życiem. Ok 90% turystów stanowili Rosjanie ,reszta to Polacy i kilku Anglików. Ci ostatni byli zdecydowanie najgłośniejsi. Naszym ulubionym barem stał się Food Court. Po pierwsze był najbliżej nas ,a po drugie miał bardzo fajną obsługę. Były tu tez obiady takie bardziej fastwoodowe. Pizza , hot dog itd... Po dwóch dniach przestaliśmy korzystać obiadowo z głównej restauracji i osiedliśmy w niezobowiązującym Food Court.
Dopełnieniem jest niezwykle zadbany teren. Codziennie kilku lub więcej ogrodników przez kilka godzin dbało o teren. Zobaczcie sami jak tam jest pięknie:
Rehana Resort |
Dodaj napis |
Jeden z basenów Rehana Resort |
Tereny Rehana Resort |
Ogrody kaktusowe Rehana Resort |
z hibiskusa były całe zywopłoty |
Widok z naszego pokoju |
Kwiatuszki od pana sprzątającego |
Pyszności pite na górnym tarasie |
Szisza |
Widok z górnego tarasu |
Jeden z licznych rezydentów hotelu Rihana Resort |
Rehana Resort - za tym wodospadem jest całkiem niezle wyposażona siłownia |
Rehana Resort -przy wejściu do recepcji |
Jeden z basenów REhana Resort |
Pop corn |
Teren hotelu otacza bardzo wysoki mur z powbijanym na górze szkłem |
Nasz pokój |
Coś wspaniałego w upał- wodny bar Rehana Resort |
Rehana Resort -Restauracja Hinduska |
Restauracja meksykańska (gorąco polecam!) CDN... |
Wspaniały hotel, miło się tam spędzi czas.
OdpowiedzUsuńOj bardzo miło.Pozdrawiam
UsuńAle masz fajne. ciepło i słońce i kwiaty o tej porze roku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego ciepła i słoneczka pojechałam tam szukać.Pozdrawiam
UsuńNigdy nie byłam w żadnym egzotycznym miejscu stąd bardzo mi się podoba! Słonecznie, zielono i barwnie zarazem, czysto, zadbano, super. A z basenów na pewno najbardziej cieszyliby się nasi chłopcy ;). Jeśli miałabym tam jechać to głównie z ich powodu - mieliby frajdę!
OdpowiedzUsuńDla dzieci było mnóstwo dodatkowych atrakcji i oddzielne płytkie baseny. Były też fantazyjne zjeżdżalnie w kształcie dinozaura (chyba). Wieczorem organizowane były animacje dla dzieci.Pozdrowionka
UsuńAgnieszko, zazdroszczę. U nas szarość dnia a tam egzotyka.
OdpowiedzUsuńFantastyczny post. Cudowne klimatyczne zdjęcia.
Przesyłam pozdrowienia.
Tak na tle dzisiejszego szarego dnia to zdjęcia wyglądają szczególnie egzotycznie. jednak kiedy byłam wiosną Polska wydawała mi się o wiele piękniejsza od tej egzotyki.Pozdrawiam
UsuńZdjęcia rewelacyjne, wrażenia cudowne, a Ty w palmowej alejce zjawiskowa! Ech, Hotel Rehana Resort- Sharm el Sheikh stał się moim marzeniem. Pozdrawiam ciepło i życzę następnych równie wspaniałych podróży!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za mile słowa. Szkoda tylko ,że tak anonimowo...Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
UsuńO mamusiu, jakie widoki, w hotelu i poza hotelem. Weź tu człowieku wyjedź na wakacje i po powrocie złap depresję... :D
OdpowiedzUsuńTakie wyjazdy to można zapamiętać na całe życie. A kot jaki cwaniak, zajął sobie sofę i koniec.