sobota, 27 lipca 2013

Po deszczu

Media od rana jako pierwszy news podają informację o fali upałów nad Polską. U nas rano było jeszcze całkiem rześko.  Temperatura w dzień owszem gorąca ale nie upalna. Jednym słowem da się żyć. Podobno u nas na Podlasiu juto ma dojść do 30 stopni. Przed chwileczką luną nam rzęsisty ale jakże przyjemny deszcz. A teraz znów mamy gorące słoneczko. Miłego weekendu!
p.s.wcinam jabłka prosto z drzewa , odmiany małej słodkiej (robaczywej) nadającej się tylko do natychmiastowego jedzenia.  Te drzewo to spadek po babci chociaż przeszkadza nie mam sumienia obciąć choćby gałęzi.
Leje

A po deszczu- tęcza

Zielona-tęczowo

Mokra czeremcha lśni w słońcu

Biedak wyrósł poza taras i zmókł

Niektóre surfinie rosną poza tarasem 

Dalia patriotka w barwach narodowych

Piękne te dalie

Dalia ala piwonia

Pelargonie


Dalie


I jeszcze raz surfinie 
Namiętnie jem jabłka prosto z drzewa



A   WIECZOREM











9 komentarzy:

  1. Agnieszko, zapachniały mnie Twoje jabłka. Są ekologiczne, nie skażone.
    Masz mnóstwo dali. Uwielbiam te kwiaty. Są piękne.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Papierówki, jabłka mojego dzieciństwa :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez lubię te chwile po deszczu, zwłaszcza w górach. twoje zdjęcia dowodzą, żę pięknie jest również na nizinach.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Swojsko u Ciebie, po mojemu Ago!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ przepiękne zdjęcia, uwielbiam te chwile tuż po gwałtownej burzy czy ożywczym deszczyku :) tej drugi zdecydowanie przydałby się dla małej ochłody, bo u nas od kilku dni straszne upały :) Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia, wspaniałe letnie klimaty:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ochotę na takie jabłko, kiedyś miałam papierówki w ogrodzie, ale drzewo zostało ścięte bo zaczęło chorować.

    OdpowiedzUsuń