poniedziałek, 22 października 2012
O WIELKIEJ MIŁOŚCI KOTA DO RYBEK
Od około dwóch miesięcy mamy w domu olbrzymie akwarium.. Największą wielbicielką zbiornika z rybkami jest nasza kocica. Gdy je pierwszy raz ujrzała aż oniemiała (ze szczęścia ma się oczywiście rozumieć).Tyle żarcia w jednym miejscu! I to w dodatku ruszającego się.Przed konsumpcją mogła by być niezła zabawa.Jednak zły pan rozczarował biednego kotka i na owym akwarium położył pokrywę.Utrudnienie okrutne ale spróbować zawsze można. Oto co wyprawia Bozenka!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ależ ona napalona na te rybki! Aż nosem podważa przykrywę, he he. Świetna!
OdpowiedzUsuńOna próbowała nawet handlu zamiennego.Przyniosła pod akwarium ptaszka (żywego)ale dalej żadna rybka nie chciała wyskoczyć.
UsuńAgnieszko!
OdpowiedzUsuńTwoja kotka gotowa jest wskoczyć do akwarium. Przypuszczam, że dobrze jest zabezpieczony. Oj miałby pyszności do zjedzenia.
Pozdrawiam
Ona włożyła nawet łapkę do wody ale nie bardzo jej to się spodobało.pozdrawiam
UsuńBiedna Bożenka, ale biedniejsze są chyba rybki, taki potwór za szybą! Ha ha ha
OdpowiedzUsuńAle zauważ ,że one do niej płyną! I gdyby nie ta szyba na górze to pewnie by się działo...
UsuńTa twoja Bożenka, to niezły aparat. Próbowała dobrać się do rybek z każdej strony i nic.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdjęcia, faktycznie kociak zakochany w rybkach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń