Wycieczka do Dalyan została zaplanowana przez nas jeszcze w Polsce. Na miejscu okazało się że mamy do wyboru statek lub autokar. Temperatura w Turcji osiągała już ponad 35 stopni wybraliśmy wiec statek. Był to strzał w dziesiątkę!
W porcie Marmaris czekał na nas piękny dwupokładowy statek Orka.Do wyboru mieliśmy klimatyzowane wnętrze z oknami na morze , lub górny pokład wypełniony leżakami do opalania podczas rejsu. My chwilowo zostajemy na dole w delikatnym chłodku.
|
Przy postoju śmiałkowie skaczą z pokładu |
|
Jaskinia fosforyzująca |
Widoki ze statku są po prostu cudne! Można patrzeć,patrzeć i nie ma się dość. Po ok pół godz rejsu statek zatrzymuje się w pobliżu niewielkiej plaży. Otwiera trap chętni mogą chwilę popływać na głębinach.Następnie podpływamy do fosforyzującej jaskini. Tutaj podziwiam kunszt kapitana. podpływa tak blisko naszym całkiem niemałym statkiem,że możemy zajrzeć do środka.
Godzinka rejsu i statek zostawia nas na maleńkiej otoczonej krystaliczną woda wysepce Iztuzu. Jest to miejsce o tyle ciekawe ,że z jednej strony wyspy mamy Morze śródziemne , a z drugiej niezwykle zielone kolory rzeki Dalyan. Stąd po godzinie plażowania małe stateczki zabierają nas w rejs rzeką. Bardzo duże wrażenie robią na nas olbrzymie żółwie Caretta. Miejscowi rybacy nęcą je krabami i robią wszystko byśmy mogli je zobaczyć. Podpływa tu tyle wycieczek ,że zastanawiam się czy tym zwierzętom w ogóle chce się polować kiedy prawie cały dzień mają pokarm podkładany dosłownie pod pysk.
|
Rajska plaża |
|
Żólw Caretta |
|
i jeszcze jeden |
|
Można było zrobić zdjęcie z takim naszyjnikiem (biedak źle skończył) |
Jednak ja czekam na coś innego. chce zobaczyć wykute w skale grobowce likilijskie z IV w p.n.e. Przed moimi oczami bylo to co podziwiałam wielokrotnie w ksiażkach i folderach.
|
| Po lewej grobowce generałów ,a po prawej królów |
|
Płynąc wodami Dalyan |
|
Nasz znak firmowy |
|
Dalej czeka nas kolejna atrakcja. Błotne i termalne kąpiele.W knajpce przy basenach wiszą zdjęcia gwiazd ,ktore odwiedziły te miejsce.Są to między innymi Dustin Hofman i Sting
|
Basen błotny |
|
Basen termalny |
Czas wracać do Marmaris. Czeka już na nas nasza Orka
|
Podziwiamy krystalicznie czystą wodę.Głęboko! |
|
Zmęczeni turyści w klimatyzowanym pomieszczeniu |
Tej wycieczki Ci zazdroszczę. Wspaniała relacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo dziękuje za miłe słowa! Wycieczka rzeczywiście była cudowna i zapewne na długo zostanie w mojej pamięci.pozdrawiam
UsuńUwielbiam pływać statkiem. Wycieczka jest zawsze miłą i ciekawą przygodą, a wycieczka statkiem to dla mnie podwójna radość, bo oprócz celu podróży jest też środek podróży, który dla mnie jest fantastyczną przygodą. Może to krew ojca - marynarza się we mnie odzywa, ale uwielbiam morskie podróże. Stac przy burcie i gapić się w rozpruwane statkiem wody- to dla mnie ogromna przyjemność. A jak widzę i cel podróży był fantastyczny.
OdpowiedzUsuńOch wyobraź sobie popłynąć kiedyś w rejs takim pięknym wielkim wycieczkowcem.Zawijać do różnych portów i zwiedzać zwiedzać,zwiedzać. Ty to masz dobrze: morze na wyciągnięcie ręki.
UsuńAgnieszko, kiedy przypomnę sobie Turcję...to troszkę zazdroszczę Ci tego wyjazdu.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle prześliczne.
Wyprawa statkiem to prawdziwa przyjemność.
I jeszcze te uroki; niebo błękitne, morze lazurowe, słońce, czego trzeba więcej ?
Miłych osób przy sobie, ale Ty miałaś swoich najbliższych.
Serdecznie pozdrawiam
W Turcji miałam ze sobą laptop i wchodziłam w Twoją stronę. Chciałam obejrzeć Twoje relacje z tego pięknego kraju. Niestety otwierało mi tylko główna stronę, a innych już niestety nie.
UsuńCo do wycieczki statkiem to była naprawdę cudowna!Pozdrawiam
Grobowce przewspaniałe!
OdpowiedzUsuńGrobowce robią naprawdę ogromne wrażenie! Do tego kolor rzeki i cudowna przyroda. Naprawdę warto zobaczyć. Jedynym mankamentem jest temperatura powyżej 40 stopni ,a to dopiero był przecież początek czerwca.
UsuńZazdroszczę Ci tych żółwi. Chciałabym zobaczyć je na żywo.
OdpowiedzUsuń