Mimo że jest to kwiecień na pustyni jest niemiłosiernie goraco.Dopiero jazda przynosi ulgę
Pytanie za 100 punktów.Co jedzą te kozy?Ja widziałam tylko piach i kamienie
Ochoczo są zdobywane skały
Niektórzy popisują się akrobacjami
I tutaj widzę coś co mnie szokuje:
Niesamowite prawda?
W takim oto przybytku beduińskim zostajemy poczęstowani herbatą oraz zimnym piwem( 10 dol za butelkę po wytargowaniu 5 co też jest zgrozą)
Niezwykła "przepiekna" dodam,że zamieszkana okolica:
W oddali urocze osiedle mieszkaniowe
Dalej miłe osiedle
Skalnie
A to czekało mnie po przyjeżdzie do hotelu
Podsumow
Podsumowując :cała impreza trwała ok 2 godzin z przejazdami 3.Na pewno warto wziąść w tym udział.Nie wiem czy sama bym sobie poradzila.Sporo było przygotowanych wzniesień i dołów do pokonania.Bardzo miły właściciel quadów.Szalejącej młodziezy co chwile powtarzał, że te maszyny to cały jego majątek i z tego musi wyżywić rodzinę w związku z tym bardzo prosi o poszanowanie.Jedyną wadą było okropne aż duszące gorąco ale to już siła wyższa.
Przerażające te padłe wielbłądy (mam wrażenie, że to taki ich rodzaj marketingu, cała ta osada beduińska robiła na mnie wrażenie czegoś sztucznego i na pokaz. Podobnie, jak ty nie paliłam się do wycieczki - u nas była jeepami- po pustyni. Ale z braku innych atrakcji (byłam dwa tygodnie, a poza wycieczkami do Kairu i Luksoru oraz nurkowaniem, nie oferowali nic innego) skusiłam się na jeepy. Było ... ok. Żałowałam, że nie było quadów, bo nigdy nie jechałam, a gdyby ktoś poprowadził chętnie bym spróbowała. Może następnym razem
OdpowiedzUsuńWiesz , nie przyszło mi do głowy że te martwe wielbłądy to marketing.Ale teraz myślę,że to bardzo możliwe.Osada beduińska to czysta komercja-miejsce slużące sprzedaży napojów po kosmicznych cenach oraz koralików.Ja byłam tylko tydzień , a w tym miałam 2 długie wycieczki.Na wszystko co bym chciała zwyczajnie zabrakło mi czasu.
OdpowiedzUsuń