poniedziałek, 4 lutego 2013

Śladami żubrów

Codziennie kilkakrotnie klikam w link Lasów Państwowych i relaksuje się podglądając żubry i nie tylko. Ale żubry nie mieszkają przecież tylko w Puszczy Białowieskiej, swoją ostoję maja też w Puszczy Knyszyńskiej. Czytając stronkę Nadleśnictwa Krynki dowiedziałam się między innymi ,że cala  populacja Żubrów na święcie została odrodzona w oparciu o 12 osobników przebywających w ogrodach zoologicznych. Są więc ze sobą mocno spokrewnione.
  Do miejsc gdzie podobno można zobaczyć żubry mamy bliziutko. Juz około 20 km za Supraślem wita nas tablica Nadleśnictwa Krynki ,że oto y wkraczamy w Krainę Żubra.Jedziemy zaśnieżonymi białymi podlaskimi drogami ,mijamy mniejsze i większe wsie.Co mnie bardzo raduje mnóstwo domów jest odnowionych i to na taki styl ,który współgra z wiejskim stylem. Moją uwagę zwraca piękny dom z nowiutkim ale jakże urokliwym folklorystycznym płotem.
Prześliczny domek 
Kunsztowne okienko


  Ale niestety są i takie perełki
Domu nie ma został piec


  Jedziemy dalej mijamy wies Boratonszczyzna .Za nia dwa Krzyże i droga do następnej wsi Nowinka
Podlaskie drogi z obowiązkowymi krzyżami przy wsiach

Wypatruje pasących się zwierząt

Dziwny połamany lasek na wzgórzu

Szukajaca pod sniegiem pożywienia sarenka

I w nogi!

Konie przy stadninie

Ja jestem zapatrzona na boki szukam śladów zwierząt na łąkach i pod lasami. Mój mąż jest bardziej czujny i co zauważa na drodze  tropy żubrów.
Ślady wskazują na to ,że samym środkiem drogi przeszło cztery lub pięć zwierząt.
Hura! Niedawno były tu żubry

Przeszły ulicę i poszły sobie wzdłuż lasku

Tropy żubra

Ślad żubra i dla porównania odbicie mojej stopy 


  Mamy do wyboru albo isć wzdłuż śladów albo okrążyć górę. Wybieramy to drugie.
Zimno jest tu potwornie .Lodowaty wiatr mrozi ręce i twarz.
Stado sarenek uciekło w popłochu na nasz widok

Tutaj zwierząt ani ich sladów nie widać

No i nareszcie są . Tu było żubrze stadko

Nie powstrzymały ich nawet płoty

To by było zdjęcie żubry skaczące przez płot


    Jak widzicie dalej też odnaleźliśmy świeże tropy żubrów Zauważcie .że nie powstrzymał ich nawet płot. . Byliśmy tak zdesperowani , chęcią zobaczenia tych zwierząt ,że nie zważając na błoto udaliśmy się za nimi.Jednak naszą pogoń powstrzymała biegnąca wzdłuż niewielka z wodą po kostki ale dwu metrowej szerokości rzeczka. Na nogach mieliśmy trapery więc ztrzymała nas natura. Próbowaliśmy dotrzeć z drugiej strony ale tam nie odnaleźliśmy już śladów. Trudno....do następnego razu

14 komentarzy:

  1. Ciekawe zdjęcia ze zwierzętami takimi nie bezpiecznie. Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo! Tobie też zyczę miłego dnia!

      Usuń
  2. Lubię Podlasie.:)
    Mam kilka fotek letnich i kilka zimowych. Muszę z tego utworzyć post.

    ładne zdjęcia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na ten post. Dziękuje i pozdrawiam

      Usuń
  3. Nie wiem czy byłabym na tyle odważna, żeby szukać w lesie żubrów, do zagrody gdzie dzieli mnie ogrodzenie mogę iść i zobaczyć całe żubrze rodziny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno oglądalibyśmy je z bezpiecznej odległości.Zapewne szczegóły zobaczyłabym tylko przez lornetkę.Ale jednak oglądanie w zoo i na wolności to coś zupełnie innego.Pozdrawiam

      Usuń
  4. Agnieszko, jestem dla Was pełna podziwu...Nie dlatego, żebym się bała.
    Chęć poznawania, szukania czegoś nowego jest fantastyczną sprawą.
    Może innym razem zobaczycie żubry...
    Życzę Wam tego ze szczerego serca.
    Przesyłam pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję ,że Twoje życzenie dedykowane nam się spełni.Chociaż same już tropienie tych niezwykłych zwierząt było ciekawe i dawało sporo adrenaliny. Tym razem się nie udało. Dziękuje Ci serdecznie za odwiedziny i miłe słowa.Pozdrawiam

      Usuń
  5. niestety ale mała zmienność genetyczna żubrów będzie przyczyną ich wymarcia w razie jakiejś poważniejszej choroby. taka sytuacja miała miejsce w XVI wieku w puszczy jaktorowskiej gdzie jeszcze prubowano uchronić Tura przed wymarciem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego zapewne osobniki podejrzane i chore są eliminowane ze stada. Mam okazje obserwować hodowle psów i odtworzone rasy rozmnażane czasem przez inbred. Jest to po prostu masakra. Zwierzęta tak chore ,że często nie dożywają dorosłości albo żyją bardzo krótko. Zwykła choroba często niezauważalna u zdrowego osobnika powoduje śmierć.
      Pozostaje mi tylko mieć nadzieję ,że nasze żubry zostaną w zdrowiu w naszych lasach na wieki.Pozdrawiam

      Usuń
  6. Ja również was podziwiam. Nie wiem czy sama miałabym odwagę ruszyć za nimi w pogoń. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno byśmy zachowali odpowiednią odległość.Podobno płoszą się na widok człowieka.Ale w życiu bym nie podeszła blisko.Pozdrawiam

      Usuń
  7. Interesujący post i ładne krajobrazy. Szkoda, że nie udało się sfotografować tego stadka żubrów. Takie stado na wolności to nie to samo co w zagrodzie. Może kiedy indziej się poszczęści.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w najbliższym czasie uda się sfotografować stado. Wybieramy się ponownie.Pozdrawiam

      Usuń