Kąpiel w morzu ,które tak naprawdę jest jeziorem mamy zaplanowaną na wieczór. Nasz kierowca to Palestyńczyk.- obrażony na nas i na przewodniczkę. Nigdy jak jeżdżę na wycieczki nie widziałam tak kłócących sie przewodnika i kierowcy. Owy mężczyzna miał zupełnie inny swój plan wycieczki ,który konsekwentnie realizował.Mimo ,że robiło się szaro zamiast nad wodę zaprowadził nas do sklepu z kosmetykami.
Ale w końcu dotarliśmy jest ! jest! ten cud natury. Och jaka to była niezwykła przyjemność zanurzyć się w słonych wodach Morza Martwego. Na dnie zamiast piasku spore grudki soli. Ciężko sięgnąć po nie ponieważ ręka jest wypychana i trzeba siły żeby ją zanurzyć. Wszyscy bawią się przednio. Oleista woda unosi nas na powierzchni.Niestety ta rozkosz dla ciała ma ograniczony czas. W wodzie nie można siedzieć dłużej niż 20 minut. Po kąpieli obowiązkowy prysznic. Gdy tylko kończymy się myć robi się ciemno. Jednak to nie noc jest tego sprawcą lecz nadchodząca burza piaskowa. Uciekamy do autokaru.Palmy gną się ku ziemi smagane wiatrem i milionami drobinek piasku. Obrażony kierowca wiezie nas dalej , mijając miejsce gdzie podobno na dnie lezą ruiny miast znanych z biblii Sodomy i Gomory.
Niestety zdjęć mam mało. Aktywnie wykorzystywaliśmy dany nam czas.
Chciała bym kiedyś zobaczyć Morze Martwe od Jordańskiej strony. Jednak oferty wyjazdów do Jordanii są słabiutkie a jak już są to mają wygórowane ceny.Jedynie objazdówki wyglądają konkretnie. Jednak ja na razie wzdrygam się na te formę wypoczynku.Może kiedyś...
Luksusowe hotele |
Nagle zrobiło się ciemno i zaczęła się burza piaskowA |
Wizytę nad morzem Martwym bardzo dobrze wspominam, Mimo, że byliśmy tam późnym popołudniem to przeżycia są niesamowite i zabawę mieliśmy ekstra.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, wróciłam.
OdpowiedzUsuńSiła, wiara , przyjaźń Twoja i wielu wspaniałych ludzi wzmocniła mnie.
Bardzo Ci dziękuję.
Wrócę jeszcze do Ciebie. Mam zaległy post. Przebywałaś w miejscu niezwykłym, też bliskim mojemu sercu.
Pozdrawiam
Ziemia Święta jest bliska memu sercu byłam tam dwa lata temu w lutym, te wspomnienia ożyły, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy tam niestety nie byłam, ale w Morzu Martwym bym się z przyjemnością wykąpała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwszystkie śliczne zdjęcia są super pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprzyszłam na chwilę
OdpowiedzUsuńrazem przywitać niedzielę
u mnie mokro i chłodno
życzę miłego dnia
i serdeczne pozdrowienia.
Być tam, to marzenie, ale przygód z takim kierowcą wolałbym uniknąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.