Dzisiaj chce wam pokazać dwa znalezione przeze-mnie w archiwach rodzinnych zdjęcia..
Co do pierwszego zdjęcia to niestety nie mam pojęcia gdzie zostało zrobione i kogo przedstawia.Jak już kiedyś pisałam moja rodzina ze strony mamy mojego taty pochodzi z Kresów Wschodnich z malutkiej wsi Łazduny w powiecie Wołożyn. Jednak cała swoja młodość moi pradziadowie przeżyli w Sankt Petersburgu. W rodzinne strony powrócili po Rewolucji Październikowej. Może owe zdjęcie przedstawia mieszkańców Łazdun? Zwróćcie uwagę na ubranie . Większość jest ubrana w mundury.Sa też dwie kobiety.Jedna ciepło ubrana w chustce i kożuchu ,a druga odwrotnie chce zapewne być piękna na zdjęciu i ma na sobie tylko białą bluzkę z rękawami trzy czwarte i długą spódnicę.Aż strach myśleć jak musiała biedaczka zmarznąć.Obok niej być może maż -elegancko ubrany.wszyscy uśmiechnięci zadowoleni. Ach jest też sympatycznie wyglądający pan z fajką. W tle chata kryta strzechą. Z jakiej okazjii zostało zrobione te zdjęcie? Pewnie tego nigdy się już nie dowiem.
Drugie zdjęcie jest zupełnie inne.Przedstawia żołnierzy radzieckich. Mam nieodparte wrażenie ,ze są to Białostockie Planty. Mundury sa jeszcze letnie wiec zapewne jest to wrzesień 1939 kiedy to na podstawie paktu Ribbentrop-Mołotow( tfu,,) Białystok został przekazany Armii Czerwonej i wcielony do Białorusi.
Równie dobrze może to być jednak lipiec 1944 kiedy Wojska Radzieckie ponownie wkroczyły do miasta.Zdjęcie niestety dosć mocno sfatygowane ale widać to co trzeba.To były straszne czasy. I gdzie ta ideologia z filmu Czterej pancerni i pies?
Czterej pancerni i pies to była kompletna propaganda komunistycznych czasów, Armia Czerwona naszym wybawicielem a Stain wielkim człowiekiem... :/
OdpowiedzUsuńPropaganda i oszustwo ale jak to się oglądało! Tak nam wmówili tą przyjaźń polsko-radziecka ,że po śmierci Stalina u mojej teściowej w biurze dwie panie płakały rzewnymi łzami! Ot co!
UsuńMając takie zdjęcia, można snuć różne historie...
OdpowiedzUsuńAgnieszko, może znajdzie się ktoś, kto będzie miał podobne zdjęcia?
To byłoby wyjątkowe szczęście. Gdy jest się dzieckiem nie zwraca się uwagi na opowieści dziadków, rodziców...
A gdy ich braknie, nikt nie wyjaśni nam kto jest na zdjęciach...
Pozdrawiam
Właśnie liczę na to ,że może się kto znajdzie kto zinterpretuje te zdjęcia.Szczególnie te górne starsze.Gdy byłam młodsza moje zainteresowania były zupełnie inne. Teraz nie ma nikogo ale to nikogo z rodziny kto mógłby mi coś opowiedzieć.Pewnie kiedyś pojadę do tych Łazdun.Pozdrawiam
UsuńUwielbiam takie stare fotografie z historią. Intrygujących jest tych dwóch żołnierzy, którzy odwrócili się tyłem w chwili robienia zdjęcia. Przypadek czy nie? A co do Czterech pancernych i psa oczywiście, kto z nas będąc dzieckiem nie oglądał tego z zapartym tchem? Która z nas później w podwórkowych zabawach nie chciała odgrywać Marusi :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam stare fotografie.Co do tych dwóch żołnierzy to wyraźnie nie bardzo chcieli być na zdjęciu.Widać ,że są w mundurach paradnych.Jeśli dobrze się dopatrzyłam mają dopięte medale.Okupanci czy oswobodziciele?
UsuńBardzo fajny post. Masz więcej takich zdjęć? Chętnie obejrzę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLulu
Mam mnóstwo starych zdjęć! Na pewno będą jeszcze posty o nich.Pozdrawiam
UsuńCiekawe zdarzenia. Warto szukać, bo nie wiadomo co stary strych może jeszcze skrywać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Pewnie ,że warto szukać! Byłam na Twoim blogu i uważam ,że jest swietny. Na pewno będę tam częściej zaglądać .pozdrawiam
UsuńBardzo dziękuje!
OdpowiedzUsuńStronkę oczywiście polubiłam .Pozdrawiam!