W powietrzu czuć wiosnę, słońce świeci dość mocno i jest po prostu cudnie!
Wiżary jeszcze całe w lodzie |
Idziemy za zbiornik. Tam znajdują się kładki, jest to także ścieżka szlakiem Powstania Styczniowego. W tej okolicy bowiem miała miejsce potyczka wojsk rosyjskich z powstańcami. Ale o tym później.
Niewielki kawałek trzeba przejść po rozłożonych deskach lub obok nich. Na razie nie ma problemu ponieważ ziemia jest jeszcze zmrożona.
Wchodzimy na drugą kładkę. Wokół jest tak pięknie ,że zostajemy tu dłużej. Z trzcin uciekają przestraszone żurawie. Chwilę latają by przysiąść spory kawałek od nas.
W oddali wielkie żeremie bobra |
Kładki to tylko początek tej trasy. kiedy z nich schodzimy w lesie ukazuje się nam leśna galeria.Prawdę mówiąc nie jestem zwolenniczką tego typu upiększeń przyrody. Nie bardzo rozumiem czemu to ma służyć. Nic mi tu nie pasuje.no ale cóż podobno o gustach się nie dyskutuje.
????? |
Zostawiamy galerię w tyle i idziemy dalej . Las tu jest niezwykle piękny. bez nasadzeń w rzędach z dużą ilością samosiewek. Czysta natura ,prawdziwy rezerwat.
Teren pełen jest tajemniczych dołów lub okopów. Nie są chyba jednak z czasów powstania styczniowego. Może to pozostałość po polowym obozie armii radzieckiej ,który podobno gdzieś tu się znajdował.
po chwili dochodzimy do wielkiej polany z lizawkami. Żyje bowiem tutaj stado żubrów. Nam niestety nie udało się go zobaczyć. Wchodzimy jednak na usytuowaną na skraju łąki wieżę widokową. w tych uroczych warunkach konsumujemy drugie śniadanie.
Podążamy dalej piękną ,malowniczą leśną drogą.
Dochodzimy do niewielkiej góry Uroczyska Piereciosy. Dzisiaj to spokojne miejsce i aż trudno uwierzyć ,że było świadkiem jednej z większych potyczek Powstania Styczniowego w naszym regionie. Do walki staną nowo powstały oddział powstańczy dowodzony przez Onufrego Duchyńskiego. Bardzo słabo wyposażeni w broń głównie myśliwską i kosy ,a także podobno kije stanęli naprzeciw doskonale wyposażonej regularnej armi rosyjskiej z 3 armatami ( mieli jeszcze jedną ale utknęła w rzece) i sztucerami. Bitwa zakończyła się klęską powstańców. Z około 250 zginęły 32 osoby reszta rozpierzchła się po lasach. O tej bitwie jest sporo informacji w internecie wiec polecam poczytać w końcu to nasza historia. Ja spędziłam przed komputerem dobre kilka godzin czytając o tej bitwie i nie tylko.
Piereciosy |
Powoli wracamy tą samą drogą.
Lecą żurawie |
Jeszcze na chwilę zaglądamy za staw by odkryć wielką tamę zrobioną przez bobry. Dzięki jeszcze zmarzniętemu podłożu udało się podejść bliżej. Zapewne za chwilę nie będzie to możliwe.
Bobrza tama |
To był bardzo piękny dzień!
Mieszkasz w uroczym miejscu Polski, pogoda dopisała, zdjęcia wyszły jak marzenie czyli wycieczka udana ;)
OdpowiedzUsuńPiękna fotorelacja, bardzo przyjemnie się czytało i oglądało. Cudne tereny, lubię takie wyprawy. Te rzeźby mnie zaskoczyły, szczególnie ta mężczyzny leżącego. Kładki urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie. :)
To jest zbiornik Wiżajny czy Wyżary?
OdpowiedzUsuńBo zapaliłam się do wycieczki i nie wiem gdzie jechać. :)
Mój błąd. :) Wyżary oczywiście ! Dziękuję za zwrócenie uwagi ,poprawiłam. Pozdrawiam
UsuńJeżdżę Na Podlasie każdego roku, a Twój blog traktuję jak świetny przewodnik po tym terenie. Mi. in. dzięki Tobie odkryłam miejscowość Jałówka, którą się zachwyciłam. W tym roku będą Wyżary. Dziękuję za już i czekam na następne interesujące wpisy.
Usuńjedno z bardziej urokliwych miejsc w Puszczy knysz. Byłem tam 2x i jadę w ten weekend sierpniowy ponownie. Zabieram grupę i chcę im pokazać Mogiły, Sianożątkę ( też ciekawe ) i Wyżary. Rowerem z Supraśla to razem ok. 50 km po pięknych drogach. POLECAM KAŻDEMU
OdpowiedzUsuń