Do Trzciannego wybierałam się już rok temu. jednak nigdy jakoś nie było po drodze. Teraz też ta miejscowość nie była moim docelowym miejscem. Impulsem był kierunkowskaz przy drodze. To tylko kilkadziesiąt kilometrów. Szybka decyzja jedziemy!
O kirkucie w Trzciannem czytałam .a i owszem kiedyś... Staram się wyrwać z umysłu informację. Przypominam sobie dość dokładnie historię zagłady Żydów z Trzciannego. Pamiętam też ,że cześć się uratowała. Jednak wiadomości o kirkucie okrył w mojej głowie mrok niepamięci. Oj nie lubię być nieprzygotowana! Ponieważ Trzcianne to siedziba gminy pomyślałam ,że zapewne jest tablica informacyjna oraz wi- fi . Na miejscu owszem okazało się ,że tablica jest ale na niej tylko i wyłącznie trasy rowerowe ,a wi -fi zabezpieczone jest hasłem co by żaden obcy darmo internetu nie miał. Tutaj przypominam sobie Drohiczyn ze świetną postawioną w centrum bardzo czytelną i bogatą w informacje tablicą informacyjną .Pozostaje więc tylko informacja słowna. Tutaj na słowo cmentarz żydowski oczy pytanego robią się jakby większe. widać nie częste to pytanie... Wskazane jest nam miejsce w przydrożnym lesie zwane mogiłkami. Gdyby nie podpowiedź raczej nigdy nie trafiłabym w to miejsce. Na to ,że w tym miejscu jest kirkut nie wskazuje zupełnie nic. Myślę ,ze wielu ludzi przejeżdżając prawie obok nie ma pojęcia ,ze mijają cmentarz żydowski. Bo choć zarośnięty on tu dalej jest.
Kirkut w Trzciannem został założony w połowie XIX w. Został niemal całkowicie zniszczony w czasie II wojny światowej.
Na miejscu jest naprawdę niewiele macew ale jednak są . Czasem trudno odróżnić co jest wywróconą macewą ,a co polnym kamieniem wywiezionym z pobliskiego pola. Większość jest zarośniętych szczelnie mchem co oznacza jedynie to ,ze dawno nikt tym miejscem się nie interesował. Po oczyszczeniu z porostów naszym oczom ukazują się napisy. Po powrocie do domu wyczytałam ,że w zbiorowej mogile pochowane zostało tu 400 ofiar mordu Żydów przez Niemców w 1941 roku. ..Jednak na miejscu nie ma choćby malej tablicy.Obok zaś piękny zadbany pomnik żołnierzy radzieckich. Zapraszam do oglądania zdjęć.
|
Głazy polne czy macewy? |
|
Zarośnięte mchem ,zapomniane.. |
|
Dodaj napis |
|
Teren Cmentarz Żydowskiego w Trzciannem |
|
Spod mchu wyłaniają się napisy |
|
zniszczona większa cmentarna budowla czy gruz wywieziony do lasu? |
|
Jak zwykle w takich miejscach pojawiają się niezwykłe powyginane drzewa |
Bardzo ciekawe miejsce, choć to smutne, ze jest tak bardzo zaniedbane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzykro patrzeć, że nie ma cmentarz żadnego opiekuna, który choć trochę by zadbał o teren.
OdpowiedzUsuńDużo jest zapomnianych cmentarzy...przygnębiający widok
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zaniedbany. Czasami są takie inicjatywy młodzieżowe, które przywracają porządek i schludność cmentarzom
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią wynajdywania takich miejsc. Zwłaszcza tam, gdzie się ich nikt nie spodziewa... Trzcianne to chyba po drodze z Gr do Białego, jak mnie pamięć nie myli?
OdpowiedzUsuńDo kirkutu w Trzciannem jeszcze nie dotarłem. Ze zdjęć widzę, że nie różni się od innych podlaskich cmentarzy żydowskich. Niestety upływ czasu i brak potomków zmarłych dopełnia swego. Na niektóre cmentarze włodarze miejscowi dostali pieniądze z funduszy unijnych różnego rodzaju, postawili nowe ogrodzenie, uporządkowali teren i... cmentarz nadal niszczeje.
OdpowiedzUsuńKirkut w Trzciannem wygląda tak, jak większość żydowskich cmentarzy w Podlaskiem. Wczoraj oglądałam ciekawy reportaż telewizyjnej jedynce "Po-lin. Okruchy pamięci." Kiedyś w polsko- żydowskich miasteczkach kipiało życie, dziś wiatr hula po zarośniętych cmentarzach...
OdpowiedzUsuńWitam, niedawno byłem na pozostałościach cmentarza żydowskiego w Trzciannem. Jego zaniedbanie jest przygnębiające, ale nie ma się czemu dziwić, gdy pozna się okruchy historii związanej z tą okolicą. Jeśli mieszkało tam 98% Żydów, a teraz ich nie ma, tzn. ich miejsce zajęli nasi rodacy - domy, gospodarstwa. Na pewno nie jest to powodem dumy, stąd i cmentarz zapomniany jako brzemię wstydu wielu.
OdpowiedzUsuńCo ciekawe tuż obok jest pięknie utrzymany czystościutki pomnik Żołnierzy Radzieckich. O niego można zadbać ale o groby byłych mieszkańcow juz nie...
UsuńByłam tam w zeszły czwartek przy okazji wycieczki rowerowej. Zrobiłam wiele zdjęć cmentarza a raczej tego co z niego pozostało. Czytać historię zaczęłam po powrocie do domu. Wstyd i hańba.
OdpowiedzUsuńByłam tam w zeszły czwartek przy okazji wycieczki rowerowej. Zrobiłam wiele zdjęć cmentarza a raczej tego co z niego pozostało. Czytać historię zaczęłam po powrocie do domu. Wstyd i hańba.
OdpowiedzUsuńCmentarz Żydowski w Trzciannem jest najbardziej zaniebanym miejscem tego typu jakie widziałam. Drugi to ten położony w Drohiczynie.Pewnie ,że wsty i hańba.
UsuńNie wiem czy Pani widziała Cmentarz Żydowski w Knyszynie? Jeśli nie to proszę koniecznie pojechac zobaczyć. Ma niezwykle położenie. Pozdrawiam
i rzeczywiście miejscowi, pytani o cmentarz żydowski unikają tematu i wzroku, mówią - a...tam za lasem ...pomnik...jest jest, a jakże....- odwracają uwagę i zmieniają temat. Tylko Król Biebrzy mówi....
OdpowiedzUsuńwitam ,znam ten cmentarz z przed 40lat a co teraz to wstyd trzeba wladze z ostatnich 30lat spytac jak to sie stalo ale cmentarz sowiecki to dbaja
OdpowiedzUsuń