W hotelu obowiązuje rejonizacja. Każdy kot ma swój ściśle określony rewir i twardo go pilnuje.
kot z baru przy basenie |
Nasz kot |
Nam wraz z pokojem przypadł przepiękny kot wyglądający (lub będący nim) jak leśny norweski. Uznaliśmy go za dziewczynkę ,a nazwaliśmy Grażka. Gabarytowo nasza kocica przypominała okrąg o całkiem niemałej wadze. Przez pierwszy dzień testowała na ile sobie może pozwolić. Drugiego dnia wchodziła już do pokoju . Nie była nachalna więc kto nie chce wpuszczać wcale nie musi. My lubimy zwierzęta i dla nas była to dodatkowa atrakcja. W hotelu był sklepik ,w którym można było kupić karmę dla kotów. Zwierzę było wyraźnie przejedzone ale dzielnie jadło dalej. Dodam ,że jak się później okazało nie tylko my karmiliśmy tego kota. Zakochani w nim byli tez mieszkający obok Włosi. Zastanawiam się czy takiemu kotu chce się jeszcze polować ? Raczej nie ale może się mylę.
Nasza Grażka |
Próba zaadoptowania łóżka na legowisko. Nie pozwoliliśmy |
Czasami po naszymi drzwiami pojawiał się też taki piękniś
Sadzać po umaszczeniu to kotka |
Rano rozwieszam zasłony i taki ma widok |
No cóż ten kot nie mogl mieć innego imienia jak ...Adolf |
Leniwe pozowanie |
Nawet bezdomny kot miał miseczkę do której wrzucano karmę |
Pożegnanie z Grażką |
Nam smutno , a kot wykazał się niezwykłą ignorancja tematu. |
![]() |
Playa Blanca galeria handlowa |